Ogrzewanie to – w krajach o takim klimacie jak nasz – kwestia bardzo ważna i często kosztowna. Niezależnie od tego czy mamy własny dom czy też mieszkanie w bloku lub kamienicy i tak nie uciekniemy od tematu, warto zatem przyjrzeć mu się uważniej, bowiem już niedługo może się okazać, że w zależności od tego jak postanowiliśmy ogrzewać nasze mieszkanie tak będziemy zarabiać lub tracić i to nie tylko na zwykłych opłatach.
Unie Europejska – swego rodzaju prymus lub też (przynajmniej dla niektórych) szaleniec ekologii – postanowiła po raz kolejny zachęcić swoich obywateli do postaw przyjaznych środowisku. Urzędnicy uznali (i po raz pierwszy chyba wykazali całkiem sporo rozsądku), iż nic nie zachęca ludzi do jakiejś aktywności lepiej niż… zyski dla portfela.
Dlatego też zgodnie z planowaną ustawą od 2011 roku osoby dbające o to, aby ich domy ogrzewane były w sposób ekologiczny (kolektory słoneczne, kominki z płaszczem wodnym na tak zwaną ekologiczną słomę, etc.) będą mogły liczyć na spore oszczędności, nie tylko bowiem same urządzenia mają być zwolnione z opodatkowania, ale również w następnych latach ich wykorzystanie (czyli koszta eksploatacji) mają być możliwe do odliczenia od podatku.
Jeśli ustawa zostanie przegłosowana to kto wie, może nawet miejskie bloki podłączone do cieplika staną się miejscem w którym opłacało się będzie przejście na ogrzewanie we własnym zakresie? Z problemem pozostaną jedynie ci, którzy (zwykle mieszkańcy kamienic) zainwestowali sporo w systemy grzewcza na prąd czy gaz, ale to już historia…
Dodaj komentarz lub opinię na forum: