Ostatnie tygodnie były dla Egiptu szczególnie trudne. Jego gospodarka została doszczętnie zniszczona, ludzie wyszli na ulicę i zaczęli poszukiwać sposobu na zmianę sytuacji w kraju.
Teraz, kiedy udało się obalić prezydenta, może się okazać, że Egipt więcej na tym straci niż zyska. Nadchodzące miesiące w Egipcie będą z niepokojem obserwowane przez cały świat.
Czego możemy się spodziewać?
Z pewnością wyniki finansowe Egiptu w 2011 będą bardzo słabe, szczególnie w porównaniu do lat poprzednich. Egipt swoje funkcjonowanie od lat opierał przede wszystkim na turystyce. To ona, poza kanałem sueskim i ropą naftową, przynosiła największe zyski, ale już teraz wiadomo, że wyniki w nowym roku nawet nie zbliżą się do tych, z lat poprzednich.
W styczniu, lutym i maju Egipt odwiedzi niewielka liczba turystów. Kiedy nastąpi już sezon i wszystkie biura podróży będą organizowały wyjazdy do Egiptu, z pewnością wielu turystów wybierze inne kierunki. Mam w pamięci to co się działo w Egipcie i nie chcemy znaleźć się a centrum takich wydarzeń.
Starty jakie mogą wynikać z rewolucji, już teraz dla branży turystycznej wyrażane są w setkach milionów dolarów. Zatem efektem rewolucji wcale nie będzie poprawa sytuacji w Egipcie, lecz jeszcze większe ubożenie społeczeństwa.
Już teraz pracujący w Sharm el Sheikh twierdzą, że nawet połowa pracowników hoteli nie znajdzie w 2011 zatrudnienia. Będzie to gospodarcza katastrofa.
Dodaj komentarz lub opinię na forum: