Kredyty frankowe wywołały wiele emocji w Polsce i pozostają źródłem niepokoju dla tysięcy kredytobiorców, którzy zaciągnęli zobowiązania w szwajcarskiej walucie. W obliczu wahań kursowych oraz licznych wygranych przez kredytobiorców spraw sądowych, banki – w tym PKO BP – zaczynają proponować ugody jako alternatywę dla długotrwałych procesów. Wielu frankowiczów zastanawia się jednak, czy zgoda na propozycje ugodowe jest w ich najlepszym interesie i jakie mogą być związane z tym konsekwencje podatkowe. Czym jest ugoda frankowa z PKO BP? Kiedy opłaca się na nią zdecydować i jakie aspekty podatkowe warto mieć na uwadze? Sprawdźmy szczegóły.
Choć ugoda frankowa może wydawać się wygodnym rozwiązaniem, warto pamiętać, że jest to przede wszystkim korzystne dla banków. PKO BP oraz inne instytucje finansowe konstruują umowy ugodowe w taki sposób, aby jak najwięcej zyskać i uniknąć długotrwałych i kosztownych procesów sądowych. Banki, widząc rosnącą liczbę wygranych przez frankowiczów spraw, często preferują polubowne rozwiązania, które mogą wydawać się atrakcyjne, ale w rzeczywistości rzadko okazują się najkorzystniejszą opcją dla kredytobiorcy.
Zawarcie ugody może oznaczać umorzenie części zadłużenia, ale to nie zawsze równa się pełnemu odzyskaniu poniesionych kosztów. W przypadku wygranej sprawy sądowej kredytobiorca może liczyć na pełne unieważnienie umowy, co prowadzi do zwrotu wszystkich zapłaconych rat. Dodatkowo wyroki sądowe często nie wymagają odprowadzania podatku dochodowego, ponieważ traktuje się je jako świadczenie nienależne.
Dlatego wielu ekspertów, w tym prawnicy specjalizujący się w sprawach frankowych, sugerują, aby przed podjęciem decyzji o ugodzie z bankiem skonsultować się z prawnikiem. Warto dokładnie przeanalizować warunki ugody i rozważyć skorzystanie z pomocy frankowiczom – w Krakowie świadcz ją m.in. Kancelaria Kaczmarski-Żurowski Adwokaci.
Podjęcie decyzji o ugodzie z bankiem to skomplikowana kwestia, której nie należy podejmować pochopnie. Istnieją jednak sytuacje, w których ugoda może być rozsądnym rozwiązaniem. Jednym z takich przypadków jest sytuacja, gdy kredytobiorca ma małe szanse na wygraną w sądzie.
Innym powodem, dla którego warto rozważyć ugodę, jest sytuacja, w której kredytobiorca potrzebuje szybkiego rozwiązania. Jeśli czas jest kluczowym czynnikiem i osoba spłacająca kredyt chce szybko pozbyć się zobowiązania, ugoda może być wygodnym wyjściem.
Jednak należy pamiętać, że szybkie rozwiązanie problemu może oznaczać kompromis w kwestii odzyskanych środków – ugoda najczęściej wiąże się z mniejszymi korzyściami finansowymi w porównaniu do wygranej w sądzie. Wspomniana kancelaria frankowa w Krakowie dysponuje bogatym zestawieniem wygranych wyroków, które świadczy o tym, że w obliczu orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego frankowicze stoją na korzystnej pozycji w sporach sądowych z bankami.
W przypadku ugody frankowej warto zwrócić uwagę na kwestie podatkowe, które mogą mieć istotny wpływ na końcowy bilans finansowy kredytobiorcy. Część kwoty wynikającej z ugody może być uznana za dochód, a to rodzi obowiązek podatkowy. Nie każdy frankowicz jest jednak świadomy, że od takiej ugody może być konieczność zapłaty podatku dochodowego.
Polskie prawo wskazuje, że przychód uzyskany z tytułu umorzenia części zadłużenia, może podlegać opodatkowaniu, zwłaszcza jeśli nie dotyczy on wyłącznie celów mieszkaniowych. Oznacza to, że kredytobiorcy, którzy zawrą ugodę, mogą otrzymać dodatkowe zobowiązanie podatkowe, co obniży korzyści finansowe wynikające z ugody. Dlatego tak ważne jest, aby przy podpisywaniu ugody zasięgnąć porady doradcy podatkowego lub prawnika, który pomoże ocenić konsekwencje finansowe i podatkowe takiego kroku.
Podatek od ugody frankowej staje się obowiązkiem, gdy kredytobiorca otrzymuje korzyści finansowe, które są traktowane jako przychód do opodatkowania. Zasadniczo kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt na cele mieszkaniowe, mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego, jeśli umowa ugodowa spełnia określone kryteria. Jednak w przypadkach, gdy kredyt posłużył także do innych celów, takich jak inwestycje czy zakup nieruchomości na wynajem, podatek staje się obowiązkowy.
Warto pamiętać, że obowiązek podatkowy nie dotyczy wyłącznie pierwszej ugody – kolejne ugody mogą również podlegać opodatkowaniu, jeśli dotyczą kredytów zaciągniętych na różne cele. Przykładem może być sytuacja, w której kredytobiorca zawarł dwa kredyty na jedną inwestycję mieszkaniową, jak zakup nieruchomości oraz jej remont – w takim przypadku część uzyskanych korzyści może być zwolniona z podatku, jeśli spełnia odpowiednie wymogi.
Zobacz też: Najnowsze wyroki frankowe – co zmieniła uchwała SN z 2024 roku?
Pomimo że w przypadku ugody frankowej kredytobiorcy zazwyczaj mają obowiązek odprowadzania podatku, istnieją sytuacje, które zwalniają z tego zobowiązania. Zgodnie z polskim prawem, kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt na realizację jednej inwestycji mieszkaniowej, mogą być zwolnieni z podatku dochodowego od kwot umorzonych. Dotyczy to również osób, które zawarły ugodę, o ile kredyt został zaciągnięty w obcej walucie lub był indeksowany do waluty obcej, np. franka szwajcarskiego.
Ponadto kredytobiorcy korzystają z tej ulgi podatkowej w okresie od stycznia 2022 roku do końca 2024 roku. Dla osób planujących ugodę po tej dacie, np. w 2025 roku, może pojawić się konieczność sprawdzenia aktualnych przepisów. Każda ugoda z bankiem wymaga więc dokładnego przeanalizowania pod kątem ewentualnych obciążeń podatkowych, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i zminimalizować dodatkowe koszty związane z ugodą.
Dodaj komentarz lub opinię na forum: